Myślał, że pomaga synowi. Niestety został oszukany
Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy o mieszkance powiatu, która otrzymała wiadomość od osoby podszywającej się za jej syna. W trakcie korespondencji rzekomy syn wyjaśnił, że jego telefon wpadł do wody i z tego powodu nie może wypłacić pieniędzy potrzebnych między innymi na zakup nowego urządzenia. Kobieta uwierzyła, że rozmawia z synem i wykonała dwa przelewy na łączną kwotę 5 tysięcy złotych. Następnego dnia skontaktowała się z synem i wtedy też dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.
Niemal identyczne zgłoszenie otrzymali kilka dni temu złotoryjscy policjanci. 68-letni mężczyzna również uwierzył, że napisał do niego syn. Zareagował na prośbę o pożyczenie pieniędzy na zakup nowego telefonu. Niestety dopiero po przelaniu kwoty 2999 złotych zorientował się, że został oszukany.
Policjanci prowadzą postępowanie dotyczące tego zgłoszenia oraz apelują o ostrożność we wszelkich rozmowach dotyczących pożyczki, kredytu, przelewu lub przekazania kodu blik. Doradzamy, aby w pierwszej kolejności nawiązać kontakt bezpośredni lub telefoniczny z osobą, która do nas pisze i w ten sposób potwierdzić informacje, które otrzymaliśmy za pośrednictwem komunikatora lub wiadomości sms. Weryfikacja tych danych pozwoli uniknąć zarówno utraty pieniędzy jak i stresujących momentów.
aspirant Dominika Kwakszys
Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi